5 września 2015

Europejski rynek energii

W rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” Prezes URE Maciej Bando stwierdził, że zanim powstanie europejski rynek energii trzeba ujednolicić systemy wsparcia. W ramach ACER (organizacja zrzeszającą regulatorów z krajów UE) we wrześniu br. ma odbyć się głosowanie odnośnie do zgłoszonego przez Prezesa URE problemu przepływów kołowych na połączeniach z Niemcami. Energia z niemieckich farm wiatrowych, która jest eksportowana do Austrii, przepływa okrężną drogą, głownie przez Polskę i Czechy. Te nieplanowane przepływy negatywnie oddziałują na bezpieczeństwo polskiego systemu elektroenergetycznego oraz funkcjonowanie rynków energii elektrycznej w naszym kraju i w całym regionie.

Stanowisko polskie poparł również regulator Czech, ponieważ także za naszą południową granicą odczuwalne są skutki tych niekontrolowanych przepływów. URE skierował do ACER prośbę o wydanie opinii na ten temat. Z rozmów z przedstawicielami tej organizacji wynika, że będzie ona pozytywna dla Polski. Oznaczałoby to, że Niemcy i Austriacy będą musiały albo zmienić zasady przesyłu energii, albo płacić nam za korzystanie z naszych linii. Według Prezesa URE sprawa ta wymaga uregulowania w kontekście rozwoju połączeń transgranicznych. – Jeśli mamy w przyszłości dyskutować nad wspólnym rynkiem energii, należy podjąć najpierw kwestie ujednolicenia systemów wsparcia i rozwiązać problem usług systemowych – powiedział ,,Rzeczpospolitej” Maciej Bando. Prezes URE podkreślił ponadto,

że w przypadku Polski wykluczona jest likwidacja energetyki węglowej i zastąpienie krajowej produkcji importem.